POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Pierwsza rozmowa z Jabrilem Durhamem

Rozmawiamy z Jabrilem Durhamem, nowym rozgrywającym Polskiego Cukru Startu Lublin. Już dziś będziecie mogli zobaczyć tego zawodnika w akcji podczas inauguracji sezonu z Arriva Twardymi Piernikami w hali Globus!

Zostałeś wybrany kapitanem naszego zespołu na sezon 2023/24. Pełnienie tej funkcji to dla ciebie duże wyzwanie?
Muszę przyznać, że po raz pierwszy w karierze drużyna i sztab szkoleniowy powierzyły mi taką rolę. Choć wiadomo, że będąc rozgrywającym, właściwie zawsze musisz czuć się odpowiedzialny za zespół na parkiecie. Cieszy mnie to wyróżnienie i podejmuję rękawice. Mateusz Dziemba jest teraz wicekapitanem, więc wzajemnie się wspieramy i mogę czerpać z jego doświadczenia.

Podczas okresu przygotowawczego zbudowaliście team-spirit?
Tak. Podoba mi się drużyna, którą tworzymy. Jest w niej charakter. Mamy w składzie bardzo dobrych zawodników, jesteśmy głodni zwycięstw. Nie brakuje wśród nas underdogów. To ciekawa mieszanka.

Nie grałeś wcześniej w jednym zespole z żadnych z obecnych kolegów z drużyny. Jednak z Treyem Wadem łączą cię doświadczenia związane z występami w Arkansas Razorbacks...
Było wiele okazji, by o tym porozmawiać i powspominać. Choć jest ode mnie młodszy, to mieliśmy podobne odczucia co do wielu spraw związanych z grą w tym zespole na szczeblu uniwersyteckim. Trenerzy w Arkansas kładą duży nacisk na obronę, co na pewno bardzo przydaje się w grze na poziomie zawodowym. To zdecydowanie nas łączy.

Podczas zgrupowania na Litwie mieliśmy wycieczkę po szlaku w koronach drzew. Byłeś wówczas bardzo wszystkim zainteresowany i podkreślałeś, że podobało ci się to wyjście. Jesteś osobą ciekawą świata?
Kocham przyrodę i przebywanie na świeżym powietrzu. Obcowanie z naturą pomaga mi zapomnieć o stresie i troskach dnia codziennego. Nie ma przypadku w tym, że dawno temu ktoś wymyślił zwrot "matka natura", podkreślając jej wagę dla naszego świata. Lubię wyciszyć swoje myśli, zrelaksować ciało i wejść w tryb podobny do medytacji. Mój rodzinny dom w Dallas jest niedaleko jeziora Lake Ray Hubbard. Zależy mi na przebywaniu w otoczeniu lasów, parków, miejsc, gdzie jest wiele zieleni lub różnego rodzaju zbiorników wodnych. 

Masz za sobą grę w kilku europejskich ligach. To dobra okazja do poznawania nowych miejsc i kultur. Należysz do osób, które lubią dowiedzieć się więcej na temat miasta, w którym grasz?
Zdecydowanie. Podpisując kontrakt, masz świadomość, że będziesz przebywał w konkretnym miejscu przez około 10 miesięcy. Dlatego ograniczanie się do chodzenia tylko do hali i pobliskiego sklepu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Lubię poznać klimat miasta, jego społeczności, zobaczyć ciekawą architekturę, znaleźć restauracje, gdzie można zjeść coś pysznego. Przyjechałem do Lublina, więc chcę być jego częścią.

Podróże kształcą, więc z pewnością każdy z poprzednich sezonów wiele cię nauczył?
Oczywiście. W życiu chodzi o gromadzenie doświadczeń i wyciąganie z nich wniosków. Kiedy wrócisz do domu po zakończeniu sezonu, możesz opowiedzieć rodzinie i znajomym mnóstwo ciekawych historii na temat poznanych miejsc, nauczyć ich czegoś o świecie. 

Zwłaszcza że w trakcie swojej kariery grałeś w państwach, które zapewne są dla twojego otoczenia kompletną zagadką.
Kiedy powiedziałem rodzinie i przyjaciołom, że będę w tym sezonie występował w Polsce, to nawet nie mieli pojęcia, gdzie leży wasz kraj (śmiech). Dlatego cieszę się, że mogę na swój sposób przyczynić się do tego, że pokażę im Lublin, chociażby na zdjęciach. Wysłałem im mnóstwo fotografii pięknych i ciekawych miejsc. Byli pozytywnie zaskoczeni. Poznawanie świata dzięki w grze w koszykówkę to naprawdę świetna sprawa.

Do Lublina przyjechałeś ze swoją rodziną. Zawsze zabierasz ich ze sobą?
Odkąd jesteśmy małżeństwem, czyli od czterech ostatnich sezonów. Nie wyobrażam sobie, by moja żona Ariel oraz córeczka Sofia nie były ze mną. Są dla mnie olbrzymim wsparciem.

Twoja córka ma dopiero roczek, więc niedawno zaczęła chodzić?
Tak. Trzeba na nią uważać, bo jest bardzo szaloną osobą (śmiech). Wszędzie próbuje się dostać, wszystko chce ugryźć, czy dotknąć. Lubi dobrą zabawę (śmiech).

Przenosząc się do Polski, wiedziałeś wiele na jej temat?
Raczej podstawowe informacje, ale cieszę się, że mogę ją poznawać. To mój ósmy rok gry w Europie. Ósemka oznacza nowy początek. Jestem bardzo podekscytowany tym, że wreszcie zaczynamy sezon.

Widać w tobie to podekscytowanie. Jesteś osobą, która pokazuje wiele emocji, zwłaszcza na parkiecie.
To wynika z pasji do koszykówki. Jestem bardzo zaangażowany w to, co robię. Gra wyzwala we mnie emocje. Takie podejście może pomóc drużynie, w której występuje, ale także wywołać niepokój w rywalach. Jako rozgrywający, muszę to wykorzystywać i kontrolować.

Co jeszcze wnosisz do drużyny jako lider, oprócz emocjonalności, gry w obronie i statystyk widocznych po sparingach?
Jako rozgrywający musisz mieć wiele cech. Nie chodzi tylko o zdolności przywódcze, ale także umiejętne czytanie gry i boiskowych sytuacji. Trzeba wiedzieć, kiedy jest odpowiedni moment na rzut, a kiedy lepiej podać koledze. Zdaję sobie sprawę, jak ważna jest praca w defensywie. Jest mnóstwo czynników, które mają znaczenie w walce o zwycięstwa. Na Litwie powiedziałem Barretowi Bensonowi, że jeśli on nie dostaje premii za wygraną, to znaczy, że nie wykonałem właściwie swojej roboty. Podobnie jest z resztą chłopaków. Zawsze daje z siebie wszystko w każdym meczu i w poprzednich sezonach pomagałem moim drużynom osiągać dobre rezultaty. Nie inaczej będzie w Lublinie. Biorę odpowiedzialność za zespół oraz za statystyki indywidualne moich kolegów. Chcę, by każdy był zaangażowany w walkę o zwycięstwa i mógł dzięki mnie budować swoją markę. Jeśli odpowiednio zadbam o pozostałych zawodników w zespole, to znaczy, że zakończę mecz z dużą liczbą asyst i wszyscy będziemy usatysfakcjonowani. To sytuacja typu win-win. Tak to wygląda. Wszyscy kibice mogą być więc pewni, że zrobimy co w naszej mocy, żeby wygrywać.

Zobacz pozostałe aktualności

Wyróżenienie dla Jabrila
30.04.2024

Nasz zawodnik na podium

Zdjęcia z ostatniego meczu sezonu
29.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Komentarze po starciu z Legią (wideo)
28.04.2024

Zobaczcie nagranie z konferencji prasowej

Pożegnaliśmy emocjonujący sezon
27.04.2024

Przegrywamy w ostatnim meczu z Legią Warszawa

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy