POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

J. Karolak: Trzeba bronić własnego parkietu

Już w najbliższy piątek Polski Cukier Start Lublin zagra w hali Globus z WKS Śląskiem Wrocław. Przed nadchodzącym spotkaniem porozmawialiśmy z zawodnikiem naszej drużyny, Jakubem Karolakiem.

Chyba zupełnie inaczej wyobrażałeś sobie początek sezonu, w kontekście miejsca, w którym przebywałeś podczas meczu z Arriva Twardymi Piernikami Toruń...

Zgadza się. Myślałem, że będę wówczas na parkiecie hali Globus, a niestety byłem w szpitalu. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiej inauguracji rozgrywek, którą oglądałem ze szpitalnego łóżka.

Co się właściwie stało?
Doznałem zapalenia rogówki. To mój pierwszy tego rodzaju uraz w karierze. Wcześniej może i zdarzały się różnego rodzaju reakcje alergiczne, ale w okolicach kwietnia, czy maja, kiedy kwiaty zaczynają pylić. Dziwna sprawa, że doszło do tego we wrześniu. Na szczęście dosyć szybko zareagowaliśmy i udało się opanować sytuację, ponieważ po kilku dobach była znaczna poprawa. Teraz każdego dnia jest coraz lepiej. Co prawda muszę zapuszczać nadal krople do oczu, ale mogę normalnie funkcjonować. 

Można powiedzieć, że najgorsze w tym sezonie jest już za tobą?
Mam nadzieję, że tak i że moja forma będzie coraz lepsza. Ominął mnie pierwszy mecz, a po takiej niespodziewanej przerwie potrzeba nieco czasu na dojście do formy. Szkoda, że tak wyszło, ponieważ solidnie przepracowałem cały okres przedsezonowy i podczas sparingów czułem się bardzo dobrze. Niestety przydarzyła się taka niespodziewana sytuacja. Skupiam się już jednak tylko na tym, co przede mną. 

Początkowo powróciłeś do treningów oraz gry w specjalnych okularach. Ostatnio wystąpiłeś jednak bez nich. Jak dużą różnicę odczuwasz?
Ogromną. Mimo tego, że były pewne przeciwskazania do noszenia soczewek kontaktowych przez pierwsze dwa miesiące po infekcji, to udało mi się wyprosić doktora o to, by zakładać je na około dwie i pół godziny w dni meczowe. Oczywiście, mam na bieżąco kontrole i stan oka jest regularnie sprawdzany. Na szczęście wszystko wygląda ok, soczewki nie podrażniają oczu.

Jak z perspektywy parkietu wyglądał mecz z Tauron GTK Gliwice?
Nie do końca zrealizowaliśmy w nim nasze założenia taktyczne. Najważniejsze jednak, że wywalczyliśmy kolejne zwycięstwo, szczególnie po niedawnej porażce w Dąbrowie Górniczej, gdzie zawiedliśmy. Mam nadzieję, że po tamtym meczu się odbiliśmy i idziemy już tylko ku górze.

Przed nami starcie z WKS Śląskiem Wrocław. Co trzeba zrobić, żeby osiągnąć kolejny dobry wynik i hala Globus nadal była niezdobyta w tym sezonie?
Mówi się, że trzeba bronić własnego parkietu. Chcemy, żeby to powiedzenie trwało z nami jak najdłużej. By tak się stało, musimy dłużej utrzymywać odpowiedni poziom. Przeciwko drużynie z Gliwic graliśmy falami, a najlepsza była trzecia kwarta. Trafiliśmy wtedy kilka "trójek" z rzędu i skuteczniej broniliśmy, a także lepiej zbieraliśmy piłki. Gdybyśmy zanotowali w sobotnim spotkaniu więcej takich okresów, to wynik byłby wyższy.

Przez ostatnie dwa lata grałeś w zespole z Wrocławia. Dużo się w nim zmieniło od tamtej pory?
Tak, jest nowy trener, który preferuje inny system gry i ma do dyspozycji skład dość znacząco różniący się od tego z poprzedniego sezonu. Zachowano polski trzon drużyny, ale to nowe oblicze Śląska. Znamy mocne i słabsze strony rywala, ale przede wszystkim skupiamy się na sobie. Naszym celem jest kolejne zwycięstwo. Zapraszamy wszystkich kibiców na trybuny. Głośne wsparcie zawsze uskrzydla.

Zobacz pozostałe aktualności

Wyróżenienie dla Jabrila
30.04.2024

Nasz zawodnik na podium

Zdjęcia z ostatniego meczu sezonu
29.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Komentarze po starciu z Legią (wideo)
28.04.2024

Zobaczcie nagranie z konferencji prasowej

Pożegnaliśmy emocjonujący sezon
27.04.2024

Przegrywamy w ostatnim meczu z Legią Warszawa

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy