POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Griciunas: Każdy mecz jest dla nas niczym finał

We wtorkowym meczu z Arriva Twardymi Piernikami Toruń okazję do debiutu w czerwono-czarnych barwach będzie miał Benas Griciunas. Nasz nowy center ma duże doświadczenie zdobyte na parkietach litewskiej ekstraklasy oraz w rozgrywkach międzynarodowych. 28-latek jest podekscytowany możliwością przywitania się z lubelskimi kibicami.

Griciunas przebywa w Polsce od soboty. Na ostatnim meczu w Łańcucie był jedynie widzem. – To było pierwsze spotkanie Energa Basket Ligi, jakie widziałem w życiu – przyznaje Benas. – W pierwszej połowie pokazaliśmy się z dobrej strony w obronie, ale po przerwie rywale dochodzili do wielu otwartych pozycji rzutowych. Myślałem, że nasze przejścia z defensywy do ataku oraz zbiórki to powstrzymają, jednak ostatecznie przeciwnicy byli górą. Za nami trudna konfrontacja, ale teraz musimy się już skupić na kolejnym wyzwaniu – dodaje.

Co skłoniło litewskiego centra do zasilenia Polskiego Cukru Startu? – Miałem kilka ofert, ale zdecydowałem, że przyjazd do Lublina będzie najlepszym wyborem. Klub bardzo mnie chciał, więc moim celem jest dać z siebie wszystko, by drużyna notowała jak najlepsze wyniki. Włożę w to maksimum wysiłku i umiejętności. Zamierzam z całych sił walczyć o to, byśmy wygrywali w każdym spotkaniu. Zdaję sobie sprawę, że teraz praktycznie każdy mecz jest dla nas niczym finał. Nadal mamy szansę grać w play-offach i musimy zwyciężać, by tak się stało. Ze wsparciem od kibiców na pewno będzie łatwiej, więc zapraszam wszystkich do hali Globus – mówi Griciunas.

Nasz nowy zawodnik lubi szybką i atletyczną koszykówkę. – Panuje przekonanie, że polskie kluby preferują przede wszystkim bardzo fizyczny rodzaj gry. Wierzę, że odnajdę się na parkiecie, niezależnie od tego, z kim będziemy musieli się zmierzyć i jaka będzie taktyka. Szczerze mówiąc, to nigdy wcześniej nie byłem w sytuacji, w której zmieniam zespół w trakcie sezonu. Polski Cukier Start Lublin to właściwie mój pierwszy zawodowy klub poza Litwą. Muszę pokazać, że potrafię szybko wpasować się do drużyny i jestem w stanie pomóc w osiąganiu zwycięstw – tłumaczy Benas.

Griciunas będzie występował w naszym klubie z numerem 13. – Do tej pory grałem najczęściej z 15-tką lub nr 12, ale były już zajęte. Moja siostra grała w koszykówkę w koledżu z numerem 31, więc pomyślałem, że wybiorę odwrotność tej liczby – zdradza litewski center.

Benas nie był jeszcze gotowy, by zagrać w Łańcucie, ale mógł wziąć udział w dwóch treningach drużyny przed wtorkowym meczem i myślę, że nam pomoże – mówi trener Artur Gronek. – Po kontuzji Romana Szymańskiego naprawdę brakowało nam w strefie podkoszowej zawodnika, który przede wszystkim będzie notował zbiórki i bardzo dobrze zroluje, a Griciunas to potrafi. Poza tym niżsi gracze poczują się bardziej komfortowo, gdy będą mogli zagrać na swoich nominalnych pozycjach, nie będziemy musieli mieszać z rotacją i zmieniać ról w zespole – kończy szkoleniowiec czerwono-czarnych.

Zobacz pozostałe aktualności

Wyróżenienie dla Jabrila
30.04.2024

Nasz zawodnik na podium

Zdjęcia z ostatniego meczu sezonu
29.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Komentarze po starciu z Legią (wideo)
28.04.2024

Zobaczcie nagranie z konferencji prasowej

Pożegnaliśmy emocjonujący sezon
27.04.2024

Przegrywamy w ostatnim meczu z Legią Warszawa

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy