Finisz sezonu w dalekim Stargardzie

Przed nami ostatnie spotkanie kampanii 2022/2023. Na mecie rozgrywek zmierzymy się na wyjeździe z PGE Spójnią Stargard.

Nasza drużyna przystępuje do dzisiejszej potyczki w dobrych nastrojach, po dwóch zwycięstwach z rzędu. W poprzednich kolejkach czerwono-czarni pokonali w Toruniu tamtejsze Arriva Twarde Pierniki, a w miniony weekend wygrali w hali Globus z MKS Dąbrowa Górnicza. – Utrzymanie dało nam pewność siebie, atmosfera jest dobra i myślę, że to również wpłynie na postawę w najbliższym meczu – mówi Bartłomiej Pelczar, rozgrywający Polskiego Cukru Startu Lublin.

Ekipa ze Stargardu także ma na koncie dwa kolejne triumfy, a ogółem wywalczyła ich w obecnym sezonie osiemnaście. Jedno zostało wywalczone w Lublinie na początku stycznia. Okazja do rewanżu pojawiła się już pod koniec lutego i została w pełni wykorzystana przed podopiecznych Artura Gronka. W półfinale Suzuki Pucharu Polski "Startowcy" pokonaliśmy bowiem PGE Spójnię 109:86.

– Znamy tego rywala, więc wiemy, czego możemy się spodziewać. Zdajemy sobie również sprawę, że biało-bordowi walczą o czwarte miejsce w tabeli przed play-offami, a więc o przewagę parkietu w ćwierćfinale. W Stargardzie gra się dość trudno, z uwagi na bardzo głośnych kibiców, którzy są dużym atutem gospodarzy. Najważniejsze będzie to, co zrobiliśmy w meczu pucharowym, czyli zatrzymanie ich lidera Courtneya Fortsona, szczególnie w szybkim ataku. Istotne będzie także poradzenie sobie z podkoszowymi Ajdinem Penavą oraz Barretem Bensonem – przyznaje Bartek.

Wspomnieni zawodnicy to czołowi gracze pod względem statystyk w szeregach zespołu dowodzonego przez trenera Sebastiana Machowskiego. Zawsze groźni są ponadto obwodowi Karol Gruszecki oraz Jordan Mathews. Drugi z nich był najlepiej punktującym koszykarzem PGE Spójni w pucharowym starciu na "Globusie".

– Mamy założenie, żeby wygrać trzy mecze z rzędu, więc na pewno nie pojechaliśmy do Stargardu na wakacje, tylko profesjonalnie walczyć o zwycięstwo. By tak się stało, musimy poprawić wiele elementów gry obronnej, które przeciwko drużynie z Dąbrowy nie były egzekwowane w satysfakcjonujący sposób – tłumaczy trener Artur Gronek.

Początek dzisiejszej konfrontacji o godzinie 17:30. Sędziować zawody będą Marcin Kowalski, Marcin Koralewski i Tomasz Langowski. Transmisję z meczu znajdziecie TUTAJ.